Juniorzy lepsi na pierwszym wyjeździe!

Juniorzy lepsi na pierwszym wyjeździe!

Nasza juniorska drużyna w sobotę miała szanse na zaprezentowanie swoich umiejętności w starciu z drużyną AKS Nadwiślan Góra. Nasi juniorzy mieli w tym dniu do dyspozycji najlepsze boisko w rozgrywkach bo mecz odbył się na stadionie LKS Nadwiślana Góra, który wycofał się co prawda z rozgrywek II ligi, ale stadion nadal posiada dopuszczenie PZPN do gry w I lidze. Pierwszy gwizdek można było usłyszeć o godzinie 10.00 Już na początku nasza ...drużyna chciała narzucić swoje tępo i zdominować pole gry. Niesprzyjająca pogoda i mokra murawa często przeszkadzała w wyprowadzaniu najczęściej ostatecznych podań. Dobra i konsekwentna gra zespołu została nagrodzona w 14 minucie, Kamil Doleżyk otrzymał podanie od Sergiusza Wątora za obronę gospodarzy, Kamil uderzył w lewy dolny róg bramki i zdobył gola. Do końca pierwszej połowy ten wynik nie uległ już zmianie mimo wielu okazji jakie potrafili sobie wypracować chłopaki z UKS-u, można tu wyróżnić doskonały rajd Mateusza Poloka, którego strzał obronił bramkarz gospodarzy. Druga część meczu zaczęła się piorunująco, Nadwiślan ruszył do ataku. Zapał ich ugasił w 52 minucie Nikodem Bolek, który pokazał klasę . Rajd prawą stroną przeprowadził Kamil Doleżyk i zakończył go wrzutką na dług słupek wprost na nabiegającego Nikodema, a ten strzałem z główki umieścił piłkę w okienku bramki. Następne akcje przychodziły coraz szybciej, obrona gospodarzy się rozsypała dając szanse naszym szybkim napastnikom. Mimo wielu okazji nikt nie potrafił pokonać po raz kolejny bramkarza drużyny przeciwnej, zazwyczaj brakowało ostatniego podania. W 68 minucie sam kapitan Jan Kowalczyk postanowił pokazać wszystkim jak dobrze posłać piłkę w pole karne do napastnika. Jasiu przejął piłkę w środkowej części boiska przebiegł z nią 30 metrów i wypieszczoną piłkę posłał w uliczkę do Nikodema Bolka, który umieścił ją do pustej siatki. Dobry mecz, wypracowane zwycięstwo, konsekwentna gra do końca ,tak można ten mecz w krótki sposób opisać. Najbardziej wymarzniętym zawodnikiem po meczu był nasz bramkarz Kuba Goraus. Dzięki naszym obrońcom Kuba musiał interweniować tylko 3 razy bo tylko 3 razy drużyna Nadwiślana zagroziła naszej bramce w całym meczu.
Brawo Panowie!
T.P

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości