Lider za mocny.

Lider za mocny.

W wyjazdowym spotkaniu UKS Warszowice przegrał z drużyną Piast Bieruń Nowy, aktualnym liderem w tabeli 0:3. Od samego początku było wiadomo, że będzie ciężko o zwycięstwo w tym meczu szczególnie po zwycięstwie drużyny z Bierunia z LKS Goczałkowice, aż 9:0, ale na boisku wszystko jest możliwe. Drużyna Warszowic podeszła do meczu z wielkim zaangażowaniem nie zważając, że grają z aktualnym liderem co już na samym początku zaowocowało dwiema sytuacjami bramkowymi, niestety nie wykorzystanymi, a te lubią się mścić. Chwila dekoncentracji nadeszła w 21 minucie, kiedy to po wrzutce z lewej strony w nasze pole karne obrona nieupilnowana zawodnika gości, który z woleja uderzył po długim słupku nie dając żadnych szans bramkarzowi. W 35 minucie kolejny błąd popełnili tym razem lewy pomocnik i lewy obrońca, którzy w łatwy sposób przepuścili zawodnika gości, który wpakował się w pole karne i uderzył mocno obok interweniującego bramkarza. W drugiej połowie do gry wrócił Łukasz Orszulik, który w pierwszej połowie był trochę zmęczony imprezą, która się odbyła dzień wcześniej :D oraz inni zawodnicy, którzy w pierwszej połowie mieli problem z rozegraniem piłki. Gra drużyny UKS-u nabrała tępa, co zaczęło sprawiać coraz większe problemy obronie gospodarzy. Sytuacji podbramkowych nie brakowało, trzeba było je tylko zacząć wykorzystywać, niestety naszym zawodnikom brakowało szczęścia. Niekiedy piłkę po strzale wybijał bramkarz albo trafiała ona w poprzeczkę. Szczęścia natomiast nie zabrakło gospodarzą, którzy wykorzystali błąd obrońcy i bramkarza strzelając gola w 81 minucie. Wszystkie gole padły po naszych błędach, ale „uczony nie spadł z nieba” wszystkiego można się nauczyć trzeba tylko chodzić na treningi :)

Skład drużyny UKS Warszowice:

Jakub Goraus (C), Marek Grabowski, Marcin Olbrich, Marcin Dziendziel, Foks Aleksander– Artur Lasek, Tomasz Pisarek, Łukasz Orszulik, Bartłomiej Wala, Mateusz Plinta, Paweł Orszulik.

W meczu zagrali również:

Sebastian Goraus, Tomasz Pietrzyk, Jan Kowalczyk, Błażej Krupka, Bartosz Rybak, Tomasz Marcinów.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości